The Sims Online - Bezpłatna wersja próbna stała się stałą grą

post-thumb

Bezpłatna wersja próbna gry The Sims Online jest obecnie poddawana zmianom. Według EA już niedługo bezpłatna wersja próbna stanie się trwałą darmową grą. Wspaniała wiadomość dla tych z nas, którzy nie mogą sobie pozwolić na 9,99 $ miesięcznie za pełną grę, ale co spowodowało tę zmianę?

Mówiąc prościej, EA był napchany. Gra The Sims Online została wydana publicznie cztery lata temu i zyskała stosunkowo niewielką bazę użytkowników. Niezwykle popularna gra Second Life została wydana w tym samym czasie i rośnie w siłę. Teraz Second Life jest bardzo dobrą grą i gra w inne mocne strony niż The Sims Online, ale The Sims pochodzi z serii, która szczyci się dwiema najlepiej sprzedającymi się grami wszechczasów. Dlatego EA nie powinno być zbyt trudne, aby wymyślić grę, która znalazła się przynajmniej w 10% najlepszych gier online. I początkowo tak było.

Na początku stycznia 2003 r. The Sims Online uzyskało ponad 100 000 aktywnych subskrypcji, co plasuje go na szczycie listy gier online. Sprzedaż wzrosła, a EA przewidywała, że ​​do końca roku liczba subskrybentów wyniesie 40 000. A potem się poddali. Luc Barthelet, starszy wiceprezes Electronic Arts, najwyraźniej odwrócił się od gry, a błędy i niestabilności pozostały nierozwiązane. Pojawiły się kody, które pozwoliły graczom zdobyć duże ilości Simoleonów (waluta The Sims Online), skutecznie niszcząc ekonomię gry i sprawiając, że wiele celów gry (takich jak zatrudnienie) staje się bezużytecznych. Zanim pojawiły się kody, Simoleony można było sprzedawać na eBayu za prawdziwe pieniądze, co jest jedną z atrakcji dla wielu nowych graczy, którzy chcą wierzyć, że ich działania w grze mają jakiś wpływ na realny świat.

Tak więc Second Life rozrosło się, a The Sims Online - internetowa wersja najpopularniejszych gier wszechczasów - popadła w zapomnienie. Kilku wiernych użytkowników utknęło w tym, ale większość graczy zostawiła go w spokoju, zamiast tego znajdując nowsze gry z bardziej interesującymi i innowacyjnymi funkcjami. To się jednak wkrótce zmieni. Luc Barthelet ogłosił w marcu 2007 roku, że ponownie angażuje się w grę. Z forami korzystano po raz pierwszy od lat, a świat The Sims Online czeka na wstrząs.

Jednym z pierwszych ruchów, które podejmuje EA, jest tworzenie nowych miast do odkrywania przez graczy. Zmieniają również logo i obiecali zamknąć luki, które pozwalają na oszustwa finansowe. Rejestracja zostanie znacznie uproszczona, a bezpłatna wersja próbna stanie się wkrótce trwałą darmową grą. Oczywiście będą ograniczenia: tylko jeden wybór miasta dla niepłacących; tylko jeden awatar; mniej pieniędzy na start. Niemniej jednak jest to prawdziwy pokaz zaangażowania EA i bez wątpienia przyciągnie wielu nowych graczy. Nowi gracze, płacąc lub nie, tchną życie z powrotem w grę, a to musi być dobre dla EA, którego wizerunek wyglądał na nieco nadszarpniętego porażką.

Więc dlaczego teraz? Cóż, gra The Sims 3 ma zostać wydana (prawdopodobnie) w 2008 roku, co może mieć z tym coś wspólnego. Nikt nie chce, aby martwa gęś była na wystawie, gdy próbuje wzbudzić szum wokół swojego nowego produktu, a powrót The Sims Online na właściwe tory zajmie trochę czasu. Jest to jednak bardzo obiecujący (ponowne) start i bardzo ekscytujący czas na wejście do świata The Sims online. Nowe funkcje, takie jak AvatarBook, który działa podobnie jak Facebook, pomogą wzbudzić zainteresowanie i rzeczywiście mogą przyciągnąć bardzo dużą publiczność. Niewiele osób, które grały w gry The Sims, nie zastanawiało się, jak by to było grać z innymi ludźmi, ale większość z nich zniechęciły złe recenzje lub rady znajomych. Teraz wszystko się zmieni, a społeczność może być coraz silniejsza. pytanie zatem nie brzmi, dlaczego EA wprowadza te zmiany teraz, ale dlaczego nie wprowadziło ich wcześniej. Teraz możemy tylko grać i czekać, mając nadzieję, że tym razem EA zrobi to dobrze.